W starszej grupie zawodników, powyżej 19 lat, walczyli tenisiści z Kutna, Łęczycy, Warszawy i Krośniewic. Warto podkreślić, że w zmaganiach wziął udział weteran tenisowy, przyjaciel świetlicy, ponadsiedemdziesięcioletni pan Henryk Leszczyński z synem i wnukiem, którzy przyjechali z Kutna. Kibicowała im pani Maria – żona, mama i babcia tenisistów. Wiosenne rozgrywki rzeczywiście miały rodzinny wymiar, bowiem wśród uczestników znalazło się jedno małżeństwo, a kilkoro zawodników przybyło z krewnymi jako kibicami.
Każdy z pojedynków był niezwykle emocjonujący, ale w końcowej rywalizacji najbardziej liczyła się technika, niekwestionowane umiejętności tenisowe i sportowy duch walki. W starszej grupie pierwsze miejsce zajął Piotr Tuszyński (dzielnie kibicował mu syn), tenisista rodem z Krośniewic, obecnie mieszkaniec Warszawy. II miejsce zajął zawodnik z Kutna – Michał Gabryelczyk. III miejsce przypadło Łukaszowi Brudnowskiemu – reprezentantowi ,,Andersówki". Przyglądanie się zmaganiom tej trójki było przeżyciem nie tylko sportowym, ale wiązało się też z przyjemnością obserwowania gry fair play i dżentelmeńskiego zachowania. Przejawem klasy (zawodniczej i ludzkiej), honoru i tak potrzebnego w dzisiejszych czasach szacunku był gest zwycięzcy, Piotra Tuszyńskiego. Zdobyty puchar przekazał on panu Henrykowi Leszczyńskiemu, najstarszemu uczestnikowi turnieju.
Od początku istnienia świetlicy tenis bezsprzecznie króluje i wciąż przyciąga nowych pasjonatów. Ilość rozegranych setów śmiało można liczyć w tysiącach, a w turniejach uczestniczą miejscowi amatorzy tego sportu i goście (z ościennych gmin i z bardziej odległych terenów) – zawodnicy w różnym wieku, co szczególnie cieszy organizatorów. Sobotni turniej w ,,Andersówce" to nie tylko zmagania sportowe, ale też okazja do spotkania, do rozmowy, do wspomnień. Rodzinny udział w rywalizacji można również rozpatrywać jako przejaw rodzicielskiej mądrości niezbędnej w procesie wychowania dziecka –trzeba z nim spędzać czas, wskazywać dobre wzorce, uczyć zachowań w grupie, aktywnego spędzania czasu, poszukiwania tego, co może stać się pasją. Będą ku temu okazje, bo ,,Andersówka" zapowiada następne spotkania, i to nie tylko sportowe.
![]() |
ZDJĘCIA |