25 sierpnia 2016 (czwartek)

W spotkaniu wzięło udział 14 podmiotów złożonych z artystów amatorów prezentujących różną sprawność– nie tylko muzyczną i wokalną, ale też fizyczną i intelektualną. Wystąpiły chóry, zespoły instrumentalne, śpiewacze, schola, zespoły ludowe, zespoły dziecięce i młodzieżowe, solistka i duet. Artystami byli seniorzy, ludzie w średnim wieku, młodzież i dzieci. Scena otwarta była na równi i na tych samych zasadach dla wszystkich. Spotkaniu przyświecała idea wzajemnej akceptacji oraz integracji, ale ważna była też promocja talentów i popularyzacja pieśni o tematyce Bożego Miłosierdzia. Każdy wykonał dwa dowolnie wybrane utwory. Festiwali rozpoczęto hymnem Roku Miłosierdzia- „Błogosławieni Miłosierni” odśpiewanym przez cztery zespoły działające w gminie gospodarzy imprezy– grupy wspólnie przygotowały i prezentowały utwór podczas Światowych Dni Młodzieży w Świnicach Warckich. Zresztą ta pieśń kilkakrotnie rozbrzmiewała w czasie festiwalu, za każdym razem w innej aranżacji, odmiennie. Piękny hymn ŚDM z ewangelicznym przesłaniem z pewnością nie znużył odbiorców (wykonał go również chór A’cappella). Każdy zespół został uhonorowany statuetką ufundowana przez Urząd Marszałkowski w Łodzi. Festiwal uświetnił występ artysty– Piotra Nowackiego, absolwenta Akademii Muzycznej w Łodzi, solisty Teatru Wielkiego w Łodzi i Opery Narodowej w Warszawie.

Festiwal zorganizowany tuż obok budynku Sanktuarium Urodzin i Chrztu Świętej Faustyny- BRAMA MIŁOSIERDZIA w Świnicach Warckich, mający za patronkę święta Faustynę (odbywa się zawsze w dniu jej urodzin, tym razem była to 111. rocznica ) nie mógł obyć się bez wspólnej modlitwy. Przewodniczył jej ks. Janusz Kowalski– kustosz świątyni i proboszcz tamtejszej parafii. Uczestnicy spotkania najpierw wzięli udział w modlitwie rozpoczynającej imprezę, a o godz. 15.00 odmówiono Koronkę.

Udział w festiwalu był dla krośniewiczan głębokim przeżyciem. Chórzyści obu zespołów to ludzie z pasją, czerpiący energię i radość ze wspólnego śpiewania. W Świnicach mogli usłyszeć pięknie śpiewająca utalentowaną młodzież i dojrzałe osoby. Jednak wyjątkowość tej imprezy dostarczyła dodatkowych refleksji– wszyscy przekonali się, jak bardzo można kochać muzykowanie nawet wtedy, gdy trudno samodzielnie wejść na scenę, jaką radość może sprawiać śpiewanie w grupie, jak inni przeżywają swój występ i że można osiągnąć artyzm, grając na prostej grzechotce lub po prostu klaszcząc. Bo artyzm bierze się z serca.