02 września 2016 (piątek)

Jak zwykle na czele pochodu kroczyli werbliści, a za nimi poczty sztandarowe i przedstawiciele władzy lokalnej– przewodniczący Rady Miejskiej Sławomir Kępisty, burmistrz Jakub Krygier, radni, delegacje szkół i zakładów pracy. U progu kościoła powitali ich księża pracujący w krośniewickiej parafii. Mszę św. odprawił i homilię wygłosił ksiądz Wojciech Kluska.

Po zakończeniu wspólnej modlitwy delegacja miejscowej społeczności udała się na cmentarz parafialny, by oddać hołd ofiarom II wojny. Zatrzymano się przy Grobie Nieznanego Żołnierza, przy pomniku Więźniów Politycznych zamordowanych w obozach koncentracyjnych i więzieniach hitlerowskich w latach 1939– 1945, przy symbolicznej mogile Zamordowanych i Zaginionych na Wschodzie. Pamięć ofiar uczczono minutą ciszy, a ksiądz Andrzej Kępka przewodniczył modlitwie za zmarłych. Na każdej z mogił złożono kwiaty.

W walkach podczas II wojny światowej brał udział i zginął Konstanty Andrzej Rembieliński. Kwiaty na rodzinnym grobie złożyła delegacja Gimnazjum w Krośniewicach, któremu patronują Rembielińscy. Natomiast delegacja Szkoły Podstawowej nr 1 w Krośniewicach zapaliła znicz pod tablicą upamiętniającą kolejarzy, którzy stracili życie w wyniku działań wojennych (tablica na budynku dworca- ul. Poznańska).

Oddanie czci poległym i zamordowanym to obowiązek żyjących. W tym roku zebranym na cmentarzu krośniewiczanom towarzyszyła także refleksja o tym, jak cenny jest pokój. W obliczu wojny kultur, wojen religijnych, wojen o terytorium, o władzę i wojen o wartości, którymi nękany jest współczesny świat, pokój jest dobrem, które trzeba cenić i którego trzeba strzec. Ale trzeba też pamiętać o tych, którzy doświadczyli tamtej tragicznej w skutkach wojny, spełniając swój obowiązek walki, poświecenia, ofiary. Każdy czas nakłada bowiem inne obowiązki na obywateli. My mieliśmy szczęście...

google round logo Zdjęcia