16 lutego 2015 (poniedziałek)

Tłusty czwartek to w polskiej kulturze święto pączków. Gospodynie z terenu gminy Krośniewice co roku podtrzymują tradycję wypiekania tych karnawałowych smakołyków i częstują nimi nie tylko gości i domowników, ale też przynoszą do GCKSIR, gdzie odbywa się Festiwal Łakoci Tłustoczwartkowych. W tegorocznej imprezie karnawałowej wzięło udział 6 kół gospodyń – były to przedstawicielki Kajewa, Kop, Szubska Dużego, Witowa, Wymysłowa i Krośniewic (miasto reprezentowały członkinie miejscowego Klubu Seniora). Na uroczystość przybyli przedstawiciele władz samorządowych w osobach pani Burmistrz Julianny Barbary Herman i radnych Rady Miejskiej oraz zaproszeni gości.

W kuchni pachną paczki, mięsiwo i chrusty, tak się w Krośniewicach obchodzi zapusty.

Na stole znalazły się pączki w różnych odmianach – warszawskie, babuni, ziemniaczane, serowe, unijne, mazurskie oraz... pączki słodkich kopianek i oponki –  krewniaczki pączków. Do karnawałowych przysmaków należą także faworki. Tych smażonych ciastek w formie tradycyjnych chruścików nie zabrakło, a dodatkowo można było spróbować także zmodyfikowanych form w postaci kokardek czy faworkowego mrowiska z ziarenkami maku. Piękne wyglądały również karnawałowe róże z konfiturą i cukrem pudrem oraz pozostałe pyszności, które znalazły się na stole. A jak smakowały...

Żeby w naszej gminie
nie był roczek pusty,
Wyście tu przybyli
świętować zapusty.
Jedzcie chrusty, pączki,
oblizujcie rączki.
Hej zapusty, zapusty!

Czas delektowania się smakami niebiańskiej dobroci poprzedził jednak występ diabelskich zapustników. Oto na scenie w oparach dymu, wśród świateł i przy dźwiękach muzyki pojawiła się kapela Krośniewiacy, a skoczna muzyka przywiodła na scenę także przebierańców. Oj, działo się, działo – diabły, anioły, białe konie, czarne konie, tańce, harce... Wszystko po to, aby tradycji stało się zadość, bowiem na koniec karnawału trzeba się cieszyć i dobrze bawić.

Nie wstydźcie się ludzie, jedzcie, co wam dali, myśli o kaloriach pozostawcie w dali...

Tak śpiewali przebierańcy (w tej roli instruktorki GCKSiR) i zachęcali gości do próbowania wypieków, a publiczność biła brawa i artystom sceny, i mistrzyniom stołu.

Po zakończeniu prezentacji Pani Burmistrz wręczyła nagrody uczestniczkom festiwalu w asyście komendanta Ireneusza Wrzesińskiego. Wówczas przystąpiono do próbowania pyszności, którymi zastawiono karnawałowy stół. A już za kilka dni Popielec. Przyjdzie wtedy czas na wewnętrzne wyciszenie, uspokojenie, refleksję – to także element naszej kultury. A na razie...

Żeście nas słuchali
pięknie dziękujemy
Zdrowia, szczęścia wszystkim
dziś powinszujemy.
By się wam szczęściło
oraz długo żyło.
Hej zapusty, zapusty!

 Drogie Panie i Panowie,

jesteśmy ogromnie wdzięczni, bo dzięki Wam tradycja w narodzie nie ginie,
ale ciągle odżywa z nową mocą. Czymże byłby czas przebierańców bez skwierczenia tłuszczu, bez słodkości lukru i cukru pudru, bez widoku klosza z pączkami i talerza pełnego faworków? Wasze wypieki i nasze harce ostatkowe stanowią tradycję kompletną, toteż liczymy, że razem będziemy ją podtrzymywać i wspólnie się cieszyć.

Zapustnicy

picasa logo.jpg ZDJĘCIA