05 listopada 2009 (czwartek)

Przyznano również trzy wyróżnienia:

1. wyróżnienie – Katarzyna Furmańska – I LO w Kutnie
2. wyróżnienie – Adam Pawlak – LO im. S. Staszica w Kutnie
3. wyróżnienie – Zofia Kraszkiewicz – I LO w Kutnie

Przyznano dwa wyróżnienia specjalne:

- dla najlepszego uczestnika, mieszkańca gminy Krośniewice – Aleksandra Niewiadomska - II LO w Kutnie
- dla najlepszego uczestnika, mieszkańca z terenu działania Banku Spółdzielczego w Krośniewicach – Paulina Szulc - II LO w Kutnie


Fundatorami nagród są: Pani Dorota Dąbrowska - Starosta Kutnowski, Pani Julianna Barbara Herman - Burmistrz Krośniewic,  Pan Marek Wietrzyk - Prezes Spółki Expom, Pan Stanisław Łopatowski – Prezes Banku Spółdzielczego w Krośniewicach. 
Wkład finansowy oraz życzliwe wsparcie naszego konkursu zapewnili również: Zakład Usług Kominiarskich w Łęczycy reprezentowany przez Pana Jerzego Hefczyńskiego, Sklep Spożywczy w Krośniewicach – Pani Iwona Sobczak oraz Piekarnia w Leśmierzu – Pan Jacek Wasiak. 
Jak co roku, dyktando przebiegało w bardzo miłej atmosferze. A oczekiwanie na wyniki umilała Małgorzata Pacuk wraz z zespołem Arytmia
(zespół pochodzi z Łęczycy a swoje próby odbywa w Centrum Informacji i Promocji GCKSiR).

Prace oceniało jury w składzie:
1. Aleksandra Marciniak
2. Monika Pachlińska
3. Maria Wierzbicka
4. Barbara Matczak-Tomes
5. Maria Runińska
6. Urszula Herłazińska
7. Sylwia Ławniczak
8. Grażyna Modlińska
9. Natalia Kamińska
10. Katarzyna Narkiewicz
Tekst dyktanda przygotowała Pani Sylwia Ławniczak. Oto on:

Wspomnienia


Niełatwe zadanie po wakacyjnych wojażach napisać o czymś niezwykłym,
a z ponad dziesiątek miejsc wybrać najpiękniejsze. Naszkicować wycieczkę, na której znajomy hungarysta, skądinąd zagorzały obieżyświat, zbierając mrzeże, wlókł się, kulejąc, nadokszańskim brzegiem? Wspomnieć niewysychające źródła helokrenowe przy rzece Łynie? Może opisać porohy Dniepru albo rejsy Białą Damą po Jeziorze Kórnickim? Wiem! Opiszę rajd do Harendy i Tatrzańskiego Parku Narodowego, którego krajobrazy zachwyciły Wincentego Pola:

„A gdy ponad turnie czasem,
Przegrzmi latem nagła burza,
To zieleńsze potem wzgórza,
Popod hale, ponad lasem”.

Niezadługo skończę. Kawiooka Natasza, pół – Rosjanka, pół – Polka, wspomniała nasze rendez – vous przy superpożywnej kwaśnicy i z nagła wyjęła wakacyjne fotografie.
W okamgnieniu stanęła mi  przed oczyma wielogodzinna marszruta.
Przeszliśmy blisko siedemdziesiąt, ściśle: sześćdziesiąt osiem kilometrów
w ciągu tygodnia. Rajd przypominał Pyrrusowe zwycięstwo. Kiedy dotarłem nad Biały Dunajec, wspomniałem słowa Bolesława Prusa: „Świat jest oceanem szczęścia – to wiadomo”. Zwycięstwo nad samym sobą ukoronowałem udziałem w Festiwalu Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem, na który wstąpiłem w przeddzień wyjazdu. Ujrzawszy horyzont nad Halą Gąsienicową, pomyślałem: „To piękniejsze niż pustynia Gobi”. Długo nie zapomnę tej nie najbłahszej przygody.
Natka, czytając tekst, pół kpiąco, pół poważnie stwierdziła, że hycnąłem poziom wyżej w moich działaniach literackich i wyraziła daleko zaawansowany podziw.
Już nie żałuję, że nigdy nie byłem w Hiszpanii, ani też w Portugalii, nie widziałem Bornholmu, nie zdobyłem tytułu Mistrza Zupy Żółwiowej. Wręczyłem damie mojego serca naręcze hiacyntów i pobiegłem do szkoły, podśpiewując wesoło jak Trebunie-Tutki:

„Popod Wielkom Turnie
Dźwigo sie ku niebu
Honornie i dumnie”.

tekst Paweł Peda

{gallery}HALA/dyktando{/gallery}